„Jak już przyszłaś, to podnieś te skarpetki”

Na łamach Gazety Gryfińskiej regularnie publikujemy artykuły, w których przedstawiamy trudną sytuację mieszkańców z naszego regionu. Zazwyczaj to wielodzietne rodziny pozbawione godnych warunków do życia. Ogłaszamy sukces, gdy gmina przyzna im mieszkanie, a różne instytucje zapewnią wsparcie. Niestety, nie wszyscy z potrzebujących potrafią to docenić i zmienić swoje życie
- Tego typu historie powtarzają się regularnie. Ktoś otrzymuje z gminy mieszkanie komunalne i nie wywiązuje się ze swoich obowiązków – mówi Tomasz Miler, wiceburmistrz Gryfina – Niektórzy otrzymaną pomoc traktują jako coś, co im się bezwzględnie należy – uważa.
Gdy jedni zadłużają mieszkania, a nawet je niszczą, inni wyczekują, aż los się do nich uśmiechnie. W naszej gminie liczba rodzin oczekujących na mieszkanie jest olbrzymia. Obecnie na przydział czeka prawie 200 rodzin. Niektórzy z wnioskodawców czekają wiele lat, aby otrzymać szansę, którą nie wszyscy potrafią docenić.
Członkowie komisji mieszkaniowej Małgorzata Wisińska oraz Zenon Trzepacz, są oburzeni faktem roszczeniowości niektórych lokatorów. W obecnym numerze Gazety Gryfińskiej przedstawiamy ich stanowiska w tej sprawie oraz szerzej opisujemy ten problem.
Nasi rozmówcy podkreślają jednak, że nie można wszystkich stygmatyzować. Większość osób otrzymujących pomoc potrafi ją docenić i na nią zasługuje. Skrajne przypadki niestety natomiast też się zdarzają.